Chociaż mamy w Polsce demokrację, co w sposób oczywisty wiąże się z prawami większości, a nie na przykład socjalizm, co to rzekomo także oznaczało władzę ludu, tyle że w aspekcie równości, mamy przecież w naszej rzeczywistości obszary, do których państwo nasze nie przewidziało aktów własności. Używając zatem języka z poprzedniej epoki politycznej - są tzw. dobrem wspólnym. Nie przynależą nikomu, więc mogą być używane przez każdego. Nie można ich kupić, pożyczyć, zarezerwować, zawłaszczyć ani w żaden inny sposób stać się ich jedynym dysponentem.
Przyznajcie, że to trudne, ale idea piękna.
Takich obszarów jest coraz mniej. Jednak wciąż wierzę, że kanał 39 FM (czyli częstotliwość 27,390) jest właśnie takim miejscem. Tak jak - powiedzmy - ławka w parku.
To, że przesiadujemy na niej każdego dnia, nie oznacza, że amatorzy innych ławek nie mogą na niej usiąść. Nikt z nas nie może rościć sobie wyłącznych praw do tego miejsca i nie powinien definiować zasad, jakie wyznawać mają goście. Zresztą - kim jest gość?
Na ławce w parku, niezależnie od tego długości przesiadywania na niej, nikt nie jest jej stałym bywalcem. Każdy jest gościem.
Gdy powstawało to ulotne coś, czym jest 39 FM, jedną z głównych idei było przekonanie, że na kanale 39 FM wszyscy są mile widziani. I nikt nikogo nie ma prawa stąd wyganiać.
Czyżby doszło do jakiegoś incydentu.
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy ze to jest czesc regulaminu? jesli tak to fajnie .....
OdpowiedzUsuń