niedziela, 5 października 2014

PRACE ANTENOWE

   
Było to tak 

W pierwszej kolejności Wolumen a późnij:
              Nadszedł czas by wykonać niezbędne minimum prac na dachu przed zbliżającą się coraz to dłuższymi krokami  zimą.














Weszliśmy, silną grupą trojga ( Ja, Andrzej i Roman) na dach,  wciągnęliśmy niezbędne sprzęt  narzędzia i przystąpiliśmy do działania.




  Z całej grupy najtrudniejsze zadania ( jak widać na zdjęciach )  przypadły Andrzejowi.







CEL ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY

W mroźne wieczory będzie co robić

3 komentarze:

  1. ładnie kawal dobrej roboty życzę dalekich łączności

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie łatwiej i szybciej byłoby gdyby nie to napięcie w przewodach !

    OdpowiedzUsuń
  3. No ,no ,lepiej późno niż wcale. Szacun. Ale dla nie wtajemniczonych mógłbyś napisać ,cóż Ty tam dołożyłeś- Dipol ? Ukf ? A w ogóle, co robi Roman na dachu ...? :)

    OdpowiedzUsuń