Ojej, ale wczoraj się działo! Wszystkie kanałki przeżyły istne tornada. Czy to pełnia księżyca, sobota, medal Justyny, a może jeszcze coś innego spowodowało, że promile wchłaniały się jakby szybciej, plącząc nie tylko słowa, ale głównie myśli?
Koledzy z kanału 32 fm podobno wczoraj posługiwali się alternatywną wersją języka naszego ojczystego, przynajmniej niektórzy z nich, zamieniając znudzone fonetycznie wyrazy pospolite i związki składniowe na inne, zwykle zaczynające się na "k", "p" lub "h".
U nas nie było lepiej, chociaż nie łamaliśmy językowych tabu. Za to w dziedzinie myśli... powiew semantycznych nowości! Kogo nie było, niech żałuje! Byli goście, królowały nowe tematy i nowe opinie, były próby w AM, FM i w USB, a potem już tak się wszystkim wszystko pomieszało, że tuż przed snem w bladym świetle księżyca na mojej pościeli uśmiechałam się do "gadającego z duchami" oraz sobotnich Jego rozmówców, aż ich dyskusje zmieszane z podniebną pełnią odprowadziły mnie do równie kabaretowego świata Morfeusza...
A jak Wasze odczucia po wczorajszej nocy na 39 FM?
Koledzy z kanału 32 fm podobno wczoraj posługiwali się alternatywną wersją języka naszego ojczystego, przynajmniej niektórzy z nich, zamieniając znudzone fonetycznie wyrazy pospolite i związki składniowe na inne, zwykle zaczynające się na "k", "p" lub "h".
U nas nie było lepiej, chociaż nie łamaliśmy językowych tabu. Za to w dziedzinie myśli... powiew semantycznych nowości! Kogo nie było, niech żałuje! Byli goście, królowały nowe tematy i nowe opinie, były próby w AM, FM i w USB, a potem już tak się wszystkim wszystko pomieszało, że tuż przed snem w bladym świetle księżyca na mojej pościeli uśmiechałam się do "gadającego z duchami" oraz sobotnich Jego rozmówców, aż ich dyskusje zmieszane z podniebną pełnią odprowadziły mnie do równie kabaretowego świata Morfeusza...
A jak Wasze odczucia po wczorajszej nocy na 39 FM?